taki tam krótki opis poczynań naszych zawodników
więcej w rozwinięciu newsa
Roman Kostka -
praktycznie cały mecz sie nudził. Zaliczył pare PEWNYCH interwencji i spacerów po piłkę
Artur Wardenga -
jak sam stwierdził "coś mu wczoraj piłka na nogę nie siadała" ale z mojej perspektywy tragedii nie było
Marek Koliński -
o tym gościu nic nie pisze bo pochwały to było by wazeliniarstwo a krytyka nie wskazana - jeszcze na jakiś trening chciałbym przyjść:-)
Michał Jurecki -
nasza ciemna masa ligi typerów grała dobrze. zaliczył nawet asystę. Jego wybuch smiechu w 2 połowie bezcenny:-)
Rafał Czogała -
Ralfi zagrał dobry mecz był tam gdzie być powinien szkoda ze nabawił sie drobnego kuku
Adrian Ficoń -
ja nie poznaje tego kolesia kiedyś pchał sie na chamca w 3 ludzi a teraz nie dość że jest wszędzie to jeszcze nawet celnie podaje. widać że ma dużą chęć do gry
Tomasz Tumulka -
nasza Chudzina sobie brameczke strzeliła
Jacek Jakuć -
fajny meczyk choć pod koniec było widac że "luftu" mu już brakowało
Sebastian Wardenga -
jeden z dwóch bohaterów tragicznych tego meczu. biegał prawie 90 min po skrzydle i nie zdziałał nic specjalnego na jego miejsce wszedł Banik i po 30 sekundach od wejścia zaliczył asystę
Waldemar Wycisk -
może po tym strzale piłka nie leciała jak pocisk ale bramka urodziwa. nie dotrwał do końca 1 połowy bo zrobił sobie kuku
Grzegorz Krybus -
drugi z bohaterów tragicznych "król" pola karnego zmaścił wszystko co można było
zmaścić ale żeby go tak nie krytykować skubaniec szybki jest. Pani Krybusowa....do
staruszka to mu dużo brakuje choć to właśnie "staruszek" strzelił pierwszą bramkę:-)
rezerwowi
Marian Gwóźdź -
no Papniok jak to Papniok trzymał swój niezły poziom
Tomasz Banik -
opis patrz Sebastian Wardenga
Krzysztof Świątkowski -
dobrze pracował głową:-) nawet sobie bramke strzelił...gdyby nie Alfonso Ficoń możliwe że strzeliłby dwie
troche suchy ten opis ale zawsze cosik
ZAZNACZAM TO TYLKO MOJA OPINIA O ZAWODNIKACH KAŻDY MOŻE MIEĆ INNĄ